nie bój się. nie gryzę, nie drapię, nie krzyczę - nie umiem.
bo jak tafla szkła może się wzburzyć? na jej bezkresnym torze nie spotkasz fali
rozbitych statków przepełnionych przeklętymi duszami, skrzyń pełnych skarbów lśniących złotem
haków kapitanów, gnijących papug, dziewic pochowanych w skrzyniach.
szkło jest szlachetne. granica pomiędzy głębią a niebem. drzwi bez klamki
zbij je a doświadczysz jego gniewu, nieśmiałego, lśniących w słońcu igieł budzących potoki krwi
zbij mnie, a doświadczysz.