...

To był zdecydowanie najlepszy długi weekend w moim życiu. ^^

Najpierw Lesiakowe imieniny, prezent się chyba troszkę spodobał,

później piła 3d, gdzie 3d było niewypałem (ale i tak było fajnie xd),

a w sobotę koncert Artrosis, znałam więcej piosenek niż myślałam i też było fajnie. ^^

I na koniec wczorajsze mistrzostwo - Hair  w Capitolu. To było coś!

W dalszym ciągu jestem pod ogromnym wrażeniem i z chęcią bym poszła jeszcze raz, ale już nie grają u nas tylko gdzieś w Warszawie... ;<

No i wszytko to z Tobą Skarbie... ^^

Dziękuję Ci Lesiaczku za ten weekend, za całe dokarmianie mnie przez tyle dni,

za to, że mnie kochasz tak mimo wszystko, za to, że nam tak dobrze razem

i za to, że pomimo roku, 2 miesięcy i 25 dni nasze motyle wciąż żyją i mają się bardzo dobrze ^^ ;*

Mamy tylko siebie, wielką mamy moc... ^^

;*