nie lubie takiej pogody, gdyby nie Luna to bym nie wyszla z łóżka,
znów ogromna chęć pogodzenia się, żeby było normalnie,
ale tym razem muszę zagłuszyć to pragnienie,
szczególnie po tym co "miłego" ostatnio usłyszałam.
Coraz częściej też zastanawiam się nad papierowym pamiętnikiem.
bo chyba nikomu już nie mogę ufać.
ogólnie zauważyłam że jak coś trzeba to ja jestem na jedno zawołanie
a później jestem sama ze wszystkim...
VANITAS