Kurde belek, ale mnie tu długo nie było. Przez to wszystko zapomniałam już o istnieniu tego bloga. To już nie jest to samo co kiedyś. Kiedyś tutaj pisałam wszystko, zwierzałam się jak najlepszej przyjaciółce. Opowiadałam każdy dzień ze szczegółami. Dzieliłam się tutaj każdym przeżyciem, każdą emocją. I tą dobrą i tą złą. Mogłabym wszystko nadrobić. Mogłabym napisać co robię, na jakim etapie w życiu jestem, jakie mam plany, co się wydarzyło, ile szczęścia mnie spotkało przez ten czas, jakie miałam niepowodzenia. Ale czuję się wolna, w końcu! Uwielbiam oddychać spokojem. Zresztą czy kogoś jeszcze tutaj obchodzi moje życie? xd każdy poszedł w swoją stronę i tylko nieliczni patrzą się za siebie...