toż to mój dzióbelek :* :* :*
biorąc go do Wrocławia, zupełnie nie spodziewałam się tego, co nadejdzie. pomysł przyszedł spontanicznie (i pewnie na kacu, bo wtedy myślę najintensywniej), a Psikus został wybrany z braku laku. nie sądziłam, że cokolwiek wykrzesam z tego konia. po jednym dniu dowiedziałam się, jak bardzo się pomyliłam. zyskałam przyjaciela. bardzo mądrego, grzecznego i ambitnego konia. to zaledwie dwa miesiące, odkąd go mam, a ja już nie wyobrażam sobie wieczorów bez wycieczek do stajni.
a gdy będzie musiał wrócić ...
takie pojemne mam to serce, tylko doba jak zwykle za krótka.
14 MARCA 2018
7 MARCA 2018
3 MARCA 2018
27 LUTEGO 2018
26 LUTEGO 2018
20 PAŹDZIERNIKA 2017
16 PAŹDZIERNIKA 2017
12 PAŹDZIERNIKA 2017
Wszystkie wpisy