photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 26 KWIETNIA 2010

jakobyrokbezwiosnymiećchcieli

Bo jest mi wygodnie

 

   Jakie to jest dziwne, że ktoś dumnie chodzi chodnikami i korytarzami nosząc dres, a na mój raczej uzasadniony komentarz "jesteś dresem" bulwersuje się, bo jak ja mogłam tak powiedzieć! To, że ktoś nosi dres, nie znaczy, że jest dresem! Więc, pozwólcie, że zapytam: co to znaczy? Otóż to nic nie znaczy, bo "nie jestem dresem, noszę dres, bo lubię i jest mi wygodnie". Ale tak się składa, że każdy dres nosi go, bo lubi i jest mu wygodnie. Więc fakt, że jest ci wygodnie w tym rodzaju okrycia ciała jakby nie wyklucza cię  tego zaszczytnego grona, tym bardziej, jeżeli 1) jesteś wyznawcą JP lub 2) masz łysą pałę, albo co gorsza, spełniasz obydwa warunki jednocześnie.

 

Ubranie nie świadczy o człowieku

 

   A czemu nie? Jeżeli nie chcesz być postrzegany jako dres, to po co nosisz dres? Nie denerwuj się na ludzi, że jeśli coś widzą, to mówią, co widzą, bo sam ich do tego prowokujesz. To mniej więcej taka hipokryzja, jak "jestem tolerancyjny, ale nie lubię pedałów i murzynów". To kogo lubisz? Jeśli twoja tolerancja sprowadza się do tolerowania swoich najbliższych przyjaciół, to słaba ta tolerancja.

 

A ty jesteś emo

 

   Nie jestem emo, a ty nawet nie wiesz, co to jest emo. Zapytałam kolegi, co to dla niego znaczy. Na początku udzielał krótkich odpowiedzi typu: "być emo, to być jak ty" "ubierać się jak emo, to ubierać się jak ty" "wyglądać emo, to wyglądać jak ty" "zachowywać się jak emo, to zachowywać się jak ty". Kiedy poprosiłam o konkretne wytłumaczenie, kolega bardzo sfrustrował się, obraził mnie i poszedł. Czyżby bezsilność? Jeżeli nie wiesz, to się nie wypowiadaj. Emo to konkretna subkultura ludzi ubierających się z zasady na różowo-czarno (czy widziałeś mnie w różowym?), malujących pół twarzy na czarno, dobierających ubrania specjalnie tak, żeby jak najwięcej rzeczy do siebie nie pasowało, robiących słit focie, etc. Ja może nie ubieram się tak, jak większość ludzi, ale na pewno nie emo. A fakt, że dla nich 100% osób słuchających muzyki z kręgu szeroko pojętego rock'a to emo, woła o pomstę do nieba. Kiedy moja własna siostra wykazała tę skłonność, ręce mi opadły. Toż to ciemnota się szerzy!

 

JP

 

   Czyli Jestem Pedałem, Jestem Pierdolnięty, Jestem Polakiem, Jestem Policjantem, Jestem Prokariontem, Jestem Pisarzem albo geJ Party. Wyznawcy tej ideologii uważają, że policja ogranicza ich swobody i rozwój osobisty poprzez karanie za napaści, demoralizację, gwałty, picie alkoholu w miejscach publicznych, palenie papierosów przez nieletnich - krótko mówiąc, prawdziwy rozbój w biały dzień. A właśnie, za rozboje policja również każe, do czego to porównać?

   Gwoli wyjaśnienia: to nie policja ustala prawo, ale parlament, funkcjonariusze tylko to prawo egzekwują - praca jak każda inna. Więc jebcie parlament. Ale wcześniej rozważcie, ze prawo, nie jest tworzone na złość pijanym kierowcom, żeby ich udupić, tylko jest poparte wymiernymi problemami, jak setki zabitych przez nieodpowiedzialnych prowadzących. Zastanów się, co by było, gdyby ciebie ktoś przejechał.

   Jeżeli ktoś naprawdę uważa, że w kraju bez policji żyłoby się wszystkim lepiej, to proponuję wyjazd do Somalii - utopijnego anarchistycznego państwa, gdzie zainteresowani naprawdę jebią policję, a zwykłych ludzi paraliżuje strach przed codziennością, czy to naprawdę jest fajne? To chyba szczyt egocentryzmu i braku wyobraźni, jeżeli ktoś uważa, że Polska byłaby lepsza, gdyby ludzie bali się wyjść z domu, ale on nie miałby przypałów. 

 

 

   Jakie to smutne, że ludzie są hipokrytami i krzywdzą tym innych. 

 

 

 

Skoro zachęcasz do korzystania z prawa dowolności słowa, to właśnie to robię - teraz zrób o mnie filmik, z chęcią obejrzę. 

 

Komentarze

~dresik Jagoda, jesli tak bardzo przeszkadzaja ci dresy i z tego co piszesz- gardzisz ludzmi i uwazasz ich za gorszych bo je nosza, to jesli ktos ma taki stosunek jak ty i ocenia az tak ludzi po wygladzie, to jakby zobaczyl ciebie, to nie napisze co moze taka osoba pomyslec, bo nie chce przeklinac i az tak cie obrazic :)
spojrz na swoja niewyjsciowa pryszczta mordo-dupe i potem oceniaj innych ( kurde, odstapilem od kwestii ubioru, ale wyglad, to wyglad)
wiec wsadz sobie swoje pier... mongolskie teorie w du... i zyj w swoim swiecie przekonan i "filozofii"
29/04/2010 21:39:57
~dziurkac a co do chłopaków w dresach, to wybacz, nie każdy chłopak jest super, słitaśny, ma włoski do ramion, nie ma jaj i opiier**** w rurkach ;)

buahahhahaha dokładnie :D !
29/04/2010 15:22:34
~onar Emo to konkretna subkultura ludzi ubierających się z zasady na różowo-czarno (czy widziałeś mnie w różowym?), malujących pół twarzy na czarno, dobierających ubrania specjalnie tak, żeby jak najwięcej rzeczy do siebie nie pasowało, robiących słit focie.
POZDRO FOR JU.
28/04/2010 19:33:43
innuendos Wprowadzasz ich w błąd, geniuszu. Muszę cię sprostować: nie mówimy, że lubimy dresy (a przynajmniej ja), tylko akurat w tym poście odnoszę się do zjawiska zaprzeczania przez dresy, że nimi są. No i do JP.
27/04/2010 20:05:22
vanshe Dres ma dwa znaczenia, kochani.
1. Człowiek chodzący w spodniach dresowych ;
2. Człowiek reprezentujący JP, posiadający niezwykle ubogie słownictwo ograniczające się do 'ku**a' a także nabyte chamstwo i wykazujący skłonności do wandalizmu.
27/04/2010 13:18:18
vanshe Po pierwsze, nikt tu nie ma nic do dresów, tylko do wyznawców JP. Sama uważam, że noszenie dresów nie jest czymś złym, jednak hasła 'j,ebać policję' (zwłaszcza gdy ta ci nic złego nie zrobiła) 'ch,uj w d,upę konfidentom' są lekko niezdrowe. Policjant tez człowiek, taka jego praca.
Po drugie, czemu jesteście (Ty, Tomasz) tacy wulgarni? Nikt Wam nic nie zrobił, więc o co chodzi? Nam naprawdę nie przeszkadzają te chamskie komentarze i filmiki o turbanie Kingi czy moich mongolskich teoriach. Co więcej- już do tego przywykłyśmy, nie robi to na nas wrazenia, to już raczej 'codzienność'. Bardziej by nas zaskoczyło, gdybyście (właściwie GDYBYŚ, bo to kieruję głównie do Tomka) byli skłonni powiedzieć 'cześć' na ulicy. Zwłaszcza, że nie warto rozstawać się w tak nieprzyjaznych warunkach. Nie rozumiem Was.
27/04/2010 13:13:00
~misia Ale jak można nazwać kogoś dresem jak ma tylko jeden dres w swojej garderobie?
27/04/2010 12:02:49
innuendos Chciałam tylko takie małe sprostowanie, że artykuł nie jest o społeczności dresów jako takiej, ale o ludziach, którzy mówią, że nie są dresami, a noszą dres. Jawnie potępiam w zasadzie tylko JP.
26/04/2010 22:45:40
~dres hmm.... logowac sie nie chcialem,nie korzystam juz z tego gowna, z reszta wiesz, kto to pisze ;]
a dres, bo dres, cos widze, ze sie nie napocilas za bardzo z ta odpowiedzia, dodaj prosze 2 komentarz, bo tam jest dokonczenie pierwszego :)
26/04/2010 22:31:43
innuendos dobra, zozol, czemu postanowiłeś być anonimowy, skoro taki jesteś pewny tego, co mówisz.
26/04/2010 22:28:11
~dres dokończnie- dalej pisać się nie dało po prostu ;)
a tymczasem ja idę spać a ty napoć się jeszcze, potwierdź, jaka to mądra jesteś, jakie masz super emoskie mongolskie teorie - pochwal się, caly świat czeka na twe jakze wielkie objawienie !
a co do chłopaków w dresach, to wybacz, nie każdy chłopak jest super, słitaśny, ma włoski do ramion, nie ma jaj i opiier**** w rurkach ;)
ja mam dres, bede go nosił, bo lubie i swoimi teoriami na ten temat tego nie zmienisz, bo...
JA CIĘ PIER***LĘĘ !!!!
26/04/2010 22:24:00
innuendos Wypraszam sobie, nie mam żadnych mHrocznych ciuchów i żadnych czaszek, tym bardziej czaszuń, a fakt, że o tym nie wiesz, świadczy właśnie o tym, że masz mnie za kogoś, kim nie jestem.
Skoro nie tobie Patrycja mówiła ten komentarz, to skąd wiesz? I Jaki to był komentarz, może o tym porozmawiajmy?
No i właśnie cały mój artykuł jest o noszeniu dresów bo ci wygodnie! Mam gotowy przykład! Gdybyś się odważny człowieku przedstawił, to mogłabym nawet umieścić twoje nazwisko.
btw, wiesz, że cały twój komentarz to właściwie zachowanie typu "co sie k*rwa patrzysz, wyjebać ci?"
26/04/2010 22:21:31
~dres "Emo to konkretna subkultura ludzi ubierających się z zasady na różowo-czarno (czy widziałeś mnie w różowym?), malujących pół twarzy na czarno, dobierających ubrania specjalnie tak, żeby jak najwięcej rzeczy do siebie nie pasowało, robiących słit focie, etc."
Przepraszam, nawet nie jestes pier***onym zjeb.o-emosem, jestes zwyklym, piero***nym pozerem, udajesz kogoś kim nie jesteś, a przez 50%~50%+ klasy jestes uważana za je***ego dziecia i kindermetala- super mega czasrne "mHroczne" ciuchy, czaszunie ;** ;)) i tym podobne inne gó.wna.
Nie słuchasz metalu ? hmm, dziwne, bo jakos ku**a nie mi Partycja mówiła komentarz o słuchaniu tej muzyki. (cos o psychice tam mowiła, czy jakos tak)
a nosze dres, bo mi ku**a wygodnie, tak jak wielu zapewne innym ludziom ( nie dostowywuję się do JP, bo z policją nie miałem [byjamniej w tej części życia do czynienia], nie mam dresowych zachowań typu "co sie ku**a patrzysz, wyjebać ci ?" itp; niestety dalej pisac nie moge
26/04/2010 22:11:50
franczesko Dżewo! (celowy błąd)
Notkę przeczytam jak bd mieć czasu więcej ok?
Bo długa dość jest.
26/04/2010 21:23:03