Kiedyś twierdziłam że wracanie do przeszłości jest zbędne, co więcej.. nie powinno się tego robić.

Dzisiaj myślę inaczej. Jestem w położeniu gdzie dużo mi brakuje, a nawet bardzo dużo.

Wróciłam tutaj, trochę analizowałam.. wychodzi na to że kiedyś byłam szczęśliwsza, czemu by do tego nie wrócić? Przecież doskonale wiem co robić by czuć się lepiej.. mam to czarno na białym. Za to właśnie lubię to miejsce, nic nie usuwam bo wiem że tu znajdę wszystko co przeżyłam. Poza tym zawsze lubiłam to robić, wyspisywać sobie tu wszystko na co miałam ochotę :) Przez ten czas okropnie dużo się zmieniło.. nie wiem czy na lepsze, czy jest możliwość powrotu.. 

Miałam przez dłuższy czas z górki, wydawało mi się że wszystko idzie po mojej myśli.. wszystko poza paroma szczegółami, które okazały się dosyć istotnym czynnikiem by móc stać się w pełni szczęśliwym.. nawet robiąc przyjemne rzeczy ciężko odczuć mi było satysfakcję. Nie zamierzam znowu pisać że chcę coś zmienić.. oczywiście marzę o tym! Ale nic na siłę, z paroma rzeczami pożegnałam się bez większych starań, po prostu przyszedł na to czas. Mam nadzieję, że powrót tu uświadomi mi pare spraw. Tak to jest, piszemy coś, później to czytamy, trochę niedowierzamy że sami to napisaliśmy i nadchodzi analiza, że skoro coś działa na naszą niekorzyść to musimy się z tym rozstać. Ciężko ale warto.