photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 19 STYCZNIA 2008

chciałabym być jak te robaczki na łące...

niemieć zmartwień... niemyśleć co było i co będzie...

nieznać co to lekarz, szpital, strach i ból...

mieć święty spokój... bez żadnego stresu...

żyć gdzie chce... robić co chce...

ale niestety tak niejest :(

znam znaczenie choroby, bólu...hmm....

trzeba mieć nadzieje?

a czy nadzieja niejest matka głupich?

to i tak odemnie niezależy... ;/

ale jedno wiem...

niepozwole sobie nic złego zrobić...

poprostu niedam i tyle... niebd mnie ciąć ani nic...

nic mi niezrobią...

bo nietyle mam nadzieje co mam wiare...

choć przyznam sie że troche wątpie...

Komentarze

~gwiazd trafiłam tuz fbl nieokrzesanej.

nie zgadzam się z Tobą. nie zgadzam się z tym że robaczki na łące nie mają zmartwień. mają tylko trochę inne, które dla Ciebie są nie ważne.
a więc robaki boją się ludzi, zwierząt większych od nich. często zostają zabijane, zgniatane, przydeptywane i zjadane. ich życie to tylko ucieczka przed smiercią i poszukiwanie jedzenia.

Ty znasz takie słowa jak choroba, ból, ale też miłość, ciepło rodzinne, przyjaźń, bliska osoba itd. a robaczki tego nie znają, nikt ich nie przytuli a jak ktoś im odgryzie noge to nie będą miały sztucznej, ani nawet plasterka.

sorry ze sie tak rozpisałam ;)

http://www.photoblog.pl/gawiadka
21/01/2008 17:18:11
herbata91 Już nie...
Dawno i nieprawda^^
20/01/2008 23:00:42
Użytkownik usunięty Dla mnie nadzieje nie jest matka głupich:)
i zawsze trzeba wierzyc w lepsze jutro:):)
20/01/2008 11:15:14
herbata91 Będzie ok^^
Sama mam jakoś podobnie...
Ale jak to mówił mój trener:
"Karateka musi być odporny na ból"^^
Boli nie boli, walczymy dalej;)
19/01/2008 23:35:01

Informacje o innanizja


Inni zdjęcia: 04.06.2025 evenstarGranica najprawdopodobniejnieŚwiergotek drzewny slaw300Estepona 2024 mr0w44m nie dał rady.... klintoonessSiadło... klintooness24500 akcentovaForward pamietnikpotwora:) dorcia2700Ciemna strona księżyca. &#97 tomaszj85