Wrrrrr .
Dzisiaj rano zbudziłem się z myślą że to będzie zajebisty dzień . niestety . maj mather zrobila tak , że kolejny cenny dzień wakacji stał się koszmarem . wszystko co zaplanowałem nie wypaliło ! . a przez kogo ? . oczywiscie przez nią .
Miał byc świetny wypad do łosic z kumpelą , miała byc pizza , bilard . A ona z tekstem , że ona nie ma czasu jechać bo musi to i tamto zrobić . świetna wymówka . ! żeby powiedziała wcześniej to na stopa bym wyszedł , i zaraz był bym w łosicach , ale wtedy juz bylo zaaa póżno .
Na całe szczeście ratuje mnie myśl o tym co mamy zaplanowane z psiapsiółą na dzisiejszy wieczór . kolejne odpały . cell już mamy !
bedzie się działo . < tylko żeby wszystko wypaliło >
No i oczywiście jest jeszcze jedna rzecz , która właśnie w tym momencie mnie ratuje . muzyka . moja gitarra . i nuty z kompa .
Jak włączam piosenkę to od razu usmiech na ustach i zapomnam o Bożym świecie ! . <3
pozdro dla tych , dla których dzisiejszy dzień jest wyczerpujący i dobijający .
PS. To mój 1 wpis . ^^