Już w młodości wykazywałam zainteresowanie reklamą.
Powtarzam sobie prezentację ale sama już zaczynam zapominać o co mi w niej chodzi, zamiast "zakochuje" uparcie mówię "zachowuje" i średnio co 3 wyrazy łapię powietrze jak ryba. Może do poniedziałku mi przejdzie.
I last mówi, że jeszcze 100 dni do Mjus, Jajka, Szanona i FŚTowych krakowskich schizów. Oby.