Nie mogłam się powstrzymać by dodać to zdjęcie. Ten piesek leszek jest urzekający, hau!!! Owy piesek spotkany został przeze mnie i Justynę na imprezce, koło art domu, jakiś czas temu. Łosz, tam było takie chujniaste lodowisko... :/ Ale piesek jest w git, zgadzacie się? ;*
Fotkę dedykuję Julci i Kamci. :*
(Życzę Wam, żebyście nigdy nie spotkały Hałajana, zawsze mogły polegac na swoich przyjaciołach, żeby w ogóle było fajnie, żebyście miały szczęśliwe życie).
Poprawił mi się humor, więc może opisze dobre strony dzisiejszego dnia, wiem że to już druga fotka dziś ale sram na to. Mój photoblog = moje zdjęcia. Tak więc byłam u Julki, wręczyłyśmy jej prezent :P Było śmiesznie, no mówiłam że leciały file na vivie, gdy chujinka jest, nelka (siostra julki) włączyła zdjęcie hałajana na cały ekran i się śmiałyśmy. Na wigilii klasowej nawaliłam się pepsi - to strasznie działa. Kolega który mnie wylosował przez przypadek zapytał sie - 'kto cie miał'. <lol2> no i co tam jeszcze, owszem, było smutno, ale już nie jest. Ja mam takie odbicia, że raz mi smutno, raz wesoło. Dziś szukałam wielu osób na nk... lepiej żeby one o tym nie wiedziały, chociaż generalnie żadnej konkretnej nie znalałam. A leje na to. No i co tam jeszcze, mówiłam że zostałyśmy wyróżnione, taa czad, przy całej szkole, tragedia jak miałam wyjść na środek zakręciło mi się w głowie, straszne. I ja chce śpiewać, żal, jak ja sie boje odebrać dyplomu w szkole :/ Ok, kończe, nie będę zanudzać.