Odpały na lekcjach, przypały, dziwne pomysły to u Nas codzienność. Przy Nich mogę być w 100 % sobą. Mogę zachowywać się jak idiotka, jak osoba, którą ledwo co wypuścili z psycha i nie muszę się martwić, czy czegoś głupiego sobie o mnie nie pomyślą, bo to normalność. I właśnie za to kocham Ich najbardziej.