Inny włam.

***

 Cześć. To jest moje ulubione zdjęcie z Inką, chyba. Bynajmniej z tych zdjęć z 2013 roku, no. Ogółem nie wiem dlaczego tu wbiłam, hm, może dlatego, że mam wciąż nieposkromioną potrzebę pisania, a u sb mam limit 2 wpisy dziennie? Tak myślę, że to o to chodzi.

 Wszyscy pewnie już doskonale wiecie, że uwielbiam tą ślicznotkę, z którą jestem na zdjęciu, tak? Otóż powiem wam, że Inka jest wyjątkowa i bardzo fajna. Zanim trafiłyśmy razem do klasy, tak naprawdę jej nie znałam. No wiadomo, to Inka, taka creeejzi gerl, co ciągle z Julą i Mają. I tyle. A teraz! Och, epitetów tylu nie znam żeby opisać barwny charakter Inki.

 Jest wrażliwa, czuła kiedy trzeba. Wzrusza się na filmach i życiowych historiach, zupełnie jak ja.

 Bardzo się stara, dla Julii, być. Naprawdę, te zdjęcia, cytaty o przyjaźni, to takie inkowelove, dobiera je zawsze idealnie do sytuacji, nie wiem gdzie ona znajduje takie piękne myśli!

 Inka ma w sobie coś z artystki, jak ja lubi focić, słitfocić, pisać czy śpiewać. To miłe, że Inka jest otwarta na moje propozycje spędzania wolnego czasu, jakby naprawdę uważała, że każdy wypad może być przygodą życia, niezwykłe.

 Inka potrafi być rozgadana, och tak, potrafi być też wredna, ale co lubię, dla mnie nigdy, zawsze jest dla mnie miła, mówi, że jestem mądrą blondyneczką, najfajniejszą jaką zna, a przecież blondynek na świecie jest 964242389472934602468203482730290802 i jeszcze więcej! :)
 Ten włam jest inny. Zauważcie, że nie opisuję wam mojej miłości do Inki. Opisuję wam INKĘ. Zważcie na to, dzieci. Doceńcie różnorodność włamów Tyśki, heheheheszky :>

 Inka jest mega zabawna, a odpały z nią? Niezliczę. To takie drobne rzeczy, jak podjadanie mi tostów, czy robienie kanapki na Julce, coś czego może nie będę później pamiętać, choć to wspaniałe, bo jest tego tyyyyyyyle i jeszcze trochę! :>
 Zapewniam was, że można ocenić powierzchownie Inkę, można myśleć, że nie kryje się w niej nic głębszego, JEDNAKŻE, jeżeli tak uważacie, popełniacie właśnie jeden z najgorszych błędów w życiu. Ponieważ Paulina Motylewska jest wspaniałą osobą, naprawdę wartą poznania, wierzcie mi lub nie. Ja jestem tak bardzo szczęśliwa, że zaprzyjaźniłam się z Inką, kocham ją, miłością czysto przyjacielsko-siostrzaną. Cytat Inki: "Ty już nie jesteś przyjaciółką, ty stajesz się siostrą". ;_____;

 Ponieważ Inka wstawia tu cytaty i opowiadania, ja też tak zrobię. Pozwolicie na fragment z mojego bloga? Jest zajebongo, nieskromnie uważam.

- Jednak Harry mówi, że skoro on potrafi puszczać kaczki, a ja nie, razem puścimy więcej kaczek.

- Ale dlaczego? Nie przeszkadzałabyś mu? dopytywałam.

- Też tak myślałam. Ale on twierdzi, że mu pomagam. Myślę, że to coś w rodzaju dopingu. Jak... wstrząs elektryczny - uśmiechnęła się przyjaciółka.

- Zakochanie... - szepnęłam.

~ z "Kiedy czujesz magię..." ; Martyna Rokaszewicz

Teraz mała reklama, ZAPRASZAM WAS BARDZO BARDZO NA MOJEGO BLOGA<3

Uwieeelbiam pisać i po roku przerwy powracam do blogowania. Zbieram nowych, stałych czytelników, więc może zerkniecie? :3
 Proszę was o komentowanie nowego rozdziału, ponieważ muszę sprawdzić co o mnie sądzicie (niektórzy po roku) Wbijajcie, czytajcie & komentujcie. Loooooovczi ;**

amell-schirley.blog.onet.pl/

***

 ach, włamała się Tysia<3