cześć, cześć, idź coś zjeść! jakieś ohydne choróbsko złapało mnie w swoje obleśne łapska i trzyma! TRZYMA! TRZYYYYYMA! a ja mu pluje w twarz i mówię: Hej, choróbsko, mówię do ciebie z małej litery! czy wiesz co to znaczy? czy wiesz? 

A choróbsko nie wie. żeby się rozradować troszeczkę pomalowałam sobie paznokcie na bardzo kolorowo. jestem chodzącą flagą homoseksualistów prawie. możnaby rzec. tak, tak. pozwalam.

zawisłam na skraju mojej wyobraźni (nie CHOREJ!) i myślę sobie: o, wyobraźnio! 

taka prawie ODA. apostrofa, inwokacja też. moje male pocieszenie z rudą dupcią spi zwiniete w klebuszek na moim brzuniu i nie opuszcza mnie na krok.

HEJO! MAM NAPRAWDĘ BARDZO TRUDNY CHARAKTER! trudny, jak BRUDNY. ale jestem czysta. i MAM CZYŚCIUTKIE SUMIENIE (prawie jak Kasia Nosowska). 

wypadałoBY pouczyć się do matury. wypadałoBY cośsięgdzieśjakoś. wypadałoBY odwołać spotkania wszelakie w piątek. wypadałoBY jednak do piątku wyzdrowieć, żeby spotkania się jednakowoż odbyły. wypadałoBY się nie bać. wypadałoBY iść na USG piersi. wypadałoBY się ogarnąć. wypadałoBY...

kurczępieczone! 

moja twarz jest jak flaming. właśnie różowieje i niedługo królowa z ALICJII zacznie nią grać w KRYKIETA. A tu odezwie się majstersztyk (zawsze zastanawiało mnie CO TO ZNACZY!) i powie jej: Hej! Jestem majstersztyk i tak naprawdę wcale nie wiem kim jestem, ale jestem i zostaw głowę Mai! HEJ!

jednak mam nasrane we łbie.

łapie mnie gorączka/rzeżączka/kiła/mogiła/amen/arbuz/jabłko/robaczek/owsik/obleniec/glista ludzka/żywiciel pośredni/żywiciel ostateczny/krowa/wieś/Kociołki/moje urodziny -naste i -naste i -naste/wybite szyby/"jestem Kita dobrze wkładam"/Ciechan miodowy/Starówka/piątki/początek roku/szkoła/matura/CHUJ!