Dzisiaj znowu wpada przyjaciółka, żeby posiedzieć z chorą mną <3
W moim pokoju jest oczywiście jak zwykle najzimniej. Plus mamcia twierdzi, że jak tyle tkanki tłuszczowej straciłam w krótkim czasie, to mam się nie dziwić, że mi tak zimno i że tak szybko mnie łapie choróbsko. Dzięki, mamciu.
Plany na dziś - kubek gorącej herbaty, gruuuuby sweter, Lana Del Rey (posłchajcie Body Electric!!! genialne!), później psiapsióła, może jakaś książka? Albo pogram w simsy, simsy są spoko.
Kalorie:
ś: jogurt naturalny z ziarnami, dwie kromki IG - 208 kcal
II ś: nic - 0 kcal
o: parówki - 120 kcal
p: nic - 0 kcal
k: kotlet - 180 kcal
RAZEM: 508 kcal (coś mało dzisiaj....)