Patrick Wolf, I love you so much.
Jeny, i kolejny tydzień siedzenia w domu, jak mniemam. Chyba że w piątek pojadę z moją klasą na Uniwerek na Salon Maturzysty, przydałoby się, skoro chcę tam studiować. Ogólnie jest w porządku, przyjaciółka wczoraj strasznie poprawiła mi humor, jak zawsze z resztą <3 Męczy mnie jedynie kaszel. I katar. I fakt, że jest tak strasznie zimno -.-"
Zamierzam dziś oglądać kreskówki. Takkkk.
Btw, ostatnio coraz mniej jem... nie czuję w ogóle głodu, tak samo jak na wakacyjnym wypadzie pod namioty,gdzie przez tydzień schudłam 3 kg. Trochę się boję, bo przy takim osłabieniu powinnam jeść dużo, ale jak spróbuję zjeść chociażby trochę więcej, robi mi się niedobrze :/ Ale waga jak na razie lekko spada.
Kalorie:
ś: kaszka manna z wiśniami - 206 kcal
II ś: szklanka mleka 3,2%, miniherbatniki - 172 kcal
o: trochę rosołu - 60 kcal
p: kilka ferrero roche od pani doktor :D - 100 kcal
k: paluszki rybne - 150 kcal
RAZEM: 688 kcal