Mmm weekend się bardzo dobrze zaczął wczoraj wieczór u micha :* w Kosowie pózniej lekka rozpierducha u Maji pod domem o północy. Dziś sprzątanko a pózniej mała sesja z michem Darią i Matim i wieczór z Tobiaszem <3
I jakoś weekend przeleci.. a od poniedziałku lekki zapierdal delikatnie mówiąc... i byle do piątku !
Jaaa w końcu jest dobrze , w końcu wszystko zaczeło się układać jest tak jak powinno być. ;) Jestem szczęśliwa jak cholera, bo on sprawia że ja w końcu nabrałam sił do życia i nie przejmuję się byle głupstwem. Kocham każdy weekend spędzony z nim i tuląc się do niego. Kocham Cię! :* i bądz zawsze przy mnie !
Ja Uwielbiam ją Ona tu jest i Tańczy dla mnie ! :D e