Podejdź do drzwi, otwórz okno wyczekuje Cię świat.
To złe dawno śpi i na pewno jest daleko.
Ja czuję się jak, plastikowy kwiat który nagle chce żyć.
Jestem szelestem i nie chcę pasować Ci do żadnych ran
wiatrem, gestem, miejscem, które wymyśliłem sam!