thumbs up !
Niby to tylko jednen dzień, sześć godzin, a ja i tak nie mam ochoty tam iść.
Od kilkunastu dni mam taką "chcicę" na napisanie przeogromnej, ciekawej ( ażeby Was nie zanudzic ) notki, jednakże jeśli przyjdzie co do czego, to w mojej głowie pojawia się pusta, tak niewyobrażalnie ogramna, że mogę nazwać ją wszechświatem. Prawdopodobnie mój mózg a z nim szare komórki, poczuły zbliżające się wielkimi krokami 2 tygodnie słodkiego opierdala**a, i wpadły w stan hibernacji juz teraz. Ale nic nie szkodzi, notka nie zając, nie ucieknie ;) o feriach *stwierdza z przykrością*nie mogę tego powiedzieć...
Żyję piatkowym oraz sobotnim wieczorem, wyczuwam zajebiste melanże Milordzie !