Wciąż zadaje sobie pytanie, czy coś się zmieniło? Tak, generalnie wszystko to co nie miało i w tym wszystkim nawet ja. Już ja.
Jednak jest chyba lepiej tak, jak jest teraz, nie wracam do przeszłości ale też nie wybiegam z planami do dalekiej przyszlości.
Póki co mam jeden cel.
Jeden jedyny do którego osiągnięcia zabrakło mi tak niewiele, jednak wierze w to,
że dam radę i że za jakiś czas bede w innym miejscu niż jestem teraz.
Czyli Tam gdzie miałam być 1,5 roku temu;))
Musimy się pogodzić z losem jaki nas spotyka, nic nie możemy zrobić, dosłownie nic.
Jakbyśmy bardzo się starali i walczyli, czasami nie zdołamy nic zmienić. Nie wszystko zależy od nas. Wtedy jedyne co nam zostaje to pogodzić się z obecną sytuacja i wyciągnąć wnioski.
W przeszłości? nie zmieniłabym nic, kompletnie nic- była wspaniała.
Czy chciałabym to przeżyć jeszcze raz? stanowczo nie. Czas pójść o krok dalej.