W Płoskini
Nareszcie jedziemy z martuś na konie do płoskini ale będzie gites tylko jest problem który nazywa się Kuba . Zażyczył sobie pojecha tam z nami i ja mam się tam nim opiuekowac już to widze . Ja i opieka nad młodszym braciszkiem no ale na szczęscie jedzie tylko na 1 dzień . W szlole nudno bo andzia do francji pojechała i nie ma z kim beki krecoc ale jakos to przeżyla possdro dla wszystkich
Na fotce martu$