05.11.2015r. 18:44
Drugi dzień.
Męcząca szkoła i lekcje z matematyczką, ale to nic.
Paweł dzisiaj jest do 20 w szkole.. trochę przeginają z tym aby chodzić na 8 rano i wracać o 20.
Mój pokój jest nudny, przydałyby się jakieś zmiany- konkretne.
Właśnie robię maskę na zaskórniki i wyglądam.. dość zabawnie :)
Z dnia na dzień zauważam zmiany w moim życiu. Są ogromne. Ale oczywiście w pozytywie.
Przestaję myśleć negatywnie i nauczyłam się żyć realistycznie tak jak Paweł starał się mnie uczyć.
Człowiek nie może wybiegać w przód, bo może się zawieść.. z kolei cofanie się do przeszłości może kogoś wykończyć.
Ciekawe jak będzie wyglądał jutrzejszy dzień.. hahahah :p
Jutro zdjęcia do kalendarza szkolnego no i oczywiście niemiecki (matmę pominę)
W sobotę do pracy do Faltomu- uda mi się choć coś zarobić i odłożyć.
A w poniedziałek zapisujemy się na jazdy na prawko, trzymajcie kciuki żeby mi dobrze poszło! :)
To chyba koniec dzisiejszej notki. W sumie.. to chyba pójdę pograć w simsy ;p
Miłego wieczoru