nie mogłabym
a właśnie cholera, że bym mogła.
idealny wręcz moment na wyjechanie stąd
to chyba właśnie ten moment, w którym trudno odróżnić formę dopuszczalną od zdecydowanie niedopuszczalnej.
to ja sobie jadę do Szklarskiej, na narty. zapomnieć się, mieć spokój i być jak najdalej stąd.
od Ciebie, Ciebie, Was i przede wszystkim Ciebie
zastanowić się czy nie lepiej by było wcielić teraz w życie czegoś, o czym myśl tak cholernie mnie przeraża.
gdybym tylko nie była tak cholernie sentymentalna
i gdybym a siłę nie szukała czegoś, co tylko stwarza pozory
nie chcę tak, nie mam ochoty
kiedy z drugiej strony tak przerażająco ładnie to wszystko pachnie!
b o j ę s i ę
it's fuckin' killing me!
but that was the best feeling i had ever got.