Od czwartku cisza, od czwartku umieram.
Łzy, cisza i mnóstwo niepoukładanych myśli...
Chyba tęsknię za osobą, do której niepowinnam, a jednak się przywiązałam.
Jak to jest, że zna się kogoś tak krótko a znaczy dla nas już tak wiele?
.
A Ty wróciłeś, znów jesteś tu obok.
Chyba będzie spory mentlik w głowie i dość duży orzech do zgryzienia.
Tęskniłam, teraz to wiem.
I popełniłam błąd podejmując tamten wybór.
Czy i teraz go popełnie?
Mam nadzieję, że dobrze wybiorę.