Jestem kaleka
To był dobry koncert
Dobre pogo
Dobre machanie łbem
Dobre bycie na fali
Dobre noszenie mnie na barkach
Dobre piwo
Pomijając jeden incydent
Teraz nie mogę poruszyć karkiem
prawdopodobnie naderwałam sobie coś w łokciu
niezliczona ilość siniaków
i nos, który boli za każdym razem jak go dotykam >nie, nie jest złamany<
Ale i tak było cudownie
A teraz wybaczcie, idę w spokoju rzygać rzeczywistością
Tzn ciąg dalszy poskramiania chaosu zwanego wyjazdem na studia
Zdjęcie: jeszcze wkacyjne