Ah, czemu przez chwilę była taka głupia i uwierzyła, że ma prawdziwych przyjaciół, jest lubiana i wszędzie jest tyle miłości? Czemu uwierzyła, że w jej życiu jest inaczej i nie jest już odludkiem? Czemu myślała, że znalazła miejsce dla siebie? Czemu? Przecież po 14 latach życia powinna by być mądrzejsza.
Teraz znowu widzi, że to wszystko było złudzeniem. Jednak dalej jest szczęśliwa, pomimo tego, że ma tylko anioły, które ją osłaniają i dają siłę. Wszyscy to tak naprawdę fałszywe lalki, które udają, że chcą pomóc, chcą być, a tak naprawdę tylko żerują i wysysają z nas wszystko co mamy. Aż w końcu tracimy siły i znikamy.
Ah, tak bardzo chciałaby znaleźć się tam, gdzie będą prawdziwi ludzie o dobrym sercu, tam gdzie nie będzie czuła się jak odludek, odrzutek. Na pewno gdzieś jest takie miejsce.
A może to jednak wszystko jej wina? Może jak zwykle ona wszystko zepsuła?
Najważniejsze to kochać życie i być za nie wdzięcznym. Nieważne, że jest się samotnym i czujesz się niechcianym, że Ci źle. W końcu życie się do Ciebie uśmiechnie. Potrzeba tylko cierpliwości. Dziękuję Ci Ewo'