Mam dosyć, wszystkiego dosyć. Nic się nie układa, wszystko sie pieprzy. Od paru dni same złe wiadomośći. Jeszcze tylko choroby mi brakowało. Nie no super. Znów zatoki i gorączka. Musze isć do lekarza. Nie mam na nic siły, chodze jak pijana. Nie przeczytałam Ludzi bezdonmych. skończyłam na 80 którejś stronie. Nie wiem co oni brali, że potrafili wgl coś takiego napisać. Angielskiego też nie umiem. Straciłam wene na cokolwiek. Potrzebuje porządnej dawki słońca. Chce wakacje, na małą. Musze odpocząc od tego wszystkiego. Ygh. lipa, kompletna lipa.
"Wiesz mamo,
Wyobraziłem sobie, że
Że nie ma Boga, nie ma nie.
Nie ma Boga nie."
~Dżem- List do M