Pospamowałam gdzie się da :P a o fotoblożku zapomniałam, hahaha. Jak człowiek znowu wsiada na młodego konia, to kij, że garb, kij że noga [znów -.-] wygięta jak chiński paragraf - ważne, że rąsia do przodu i byle nie stracić równowagi :P
(I miałam przyodziać piękną koszulkę polo, ale upał wypocił ze mnie resztki estetyki, wybaczcie :P)
By Bystrzaczunieczko z weekendu. Przyszły też zapowiada się fotowo, haha 8-)
Generalnie sobie coś tam dłubiemy, powoli. Muszę wziąć tyłek w troki i zabrać się za lonżowanie Dziecka, bo sezon halowy zbliża się (sic! -.-) wielkimi krokami, a my dalej nie bardzo ogarnięci, a nie chcę tracić kolan o ściany na hali ;-)
Właśnie - hala. Ciekawe czy będzie nam dane pojeździć na nowej dużej hali, czy dla szaraków będzie unavailable :P W sumie, jakby się postarali to w ogóle, tę nową część mogliby udostępniać dwa razy w roku, przyjezdnym - na CSIO i ew. wyścigi. Czyż to nie genialny pomysł? 8-)
Ehh, gdzieś pisałam, że tęskniłam za hipo, taa... O.o
Czuję się masterem, ogarnęłam dziś sama rename'a. Kosztowało mnie to podwyższone ciśnienie i prawie pękniętą żyłkę, ale w końcu mnie olśniło i zahulało. Ha.
Chcę tu zostać... - Była taka piosenka, nie?