Coś o palcach wędrujących, strachu i bagnach.
Rozmowy o rybach zawieszonych u sufitu - wyglądała jakby je zrodziła ustami.
(Rozmowy czy ryby?)
Zatonęły w powietrzu.
Tam będzie ona.
I bez względu na wszystko też tam będę.
Nawilżę jej twarz suchym westchnieniem - wyszeptanym wspomnieniem starych palców.
Bo formy nie ulegają zmianom, tylko się formują.
Następuje płynne przejście braku kształtu w bagno.
Będę tam, bo nie wychodzę na ulicę i nie walczę o swoje.
Tonąc w ideałach podawanych z ręki do ręki jak torebka z białym proszkiem.
Dlatego właśnie jestem zwolenniczką eksterminacji bagiennej.
Dobitnie wysuszę i znajdę ją na dnie..
Nie umierajcie tak dobitnie jak ja w moim przypadku, w moim pojęciu i ujęciu siebie samej.
Jeżeli zrozumiesz - jesteś nieśmiertelny.
"Wspomnienia skaczą do gardła, dławią.
Inni zdjęcia: 2025.5.7 xxtenshidarkxx... itaaanSkiing quen... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24