Mój :) mrr :*
"..nie byłabym sobą gdybym była inna."
I żadna cenzura egzystencjonalna mnie się nie trzyma.
Z nauk Buddy wyczytałam iż przyczyną cierpienia jest pożądanie, rządza...no coments.
Tak by the way.. czytuję Masłowską.
Zbuntowane felietony dobrze ustawionej panny,
pochylonej nad losem biednych blokersów
i innych nieudanych elementów demokracji.
Powinnam je podsunąć komuś..
Zaraz idę pomedytować przy dzwiękach Buddhy Baru
i "klasikal czajnes joga mjuzik medytejszon" .
"Siedzenie" w sobie daje mi jakiś cień bycia tam, gdzie trzeba.
Jakiś taki zamrożony stan mi sie włącza i czuję się komfortowo...i niech mi naskoczą :P
Blablabla, co mnie tu jeszcze trzyma ? :D