słabo, słabo.
Czasem nie mówię nikomu jak naprawdę się czuje. Nie dlatego, że nie wiem. Nie dlatego, że boję się ich reakcji. Nie dlatego, że im nie ufam, ale dlatego, że nie znajdę odpowiednich słów, żeby mogli chodź w małym stopniu mnie zrozumieć.
Kiedyś będzie przepięknie, kurwa przepięknie.
Nie będę mówić, że Cię nie potrzebuję. Kłamstwem wszyscy się brzydzą
Może Ci nie wystarczę, ale będę tuż obok. Prócz Ciebie nie ma dla mnie nikogo.
lubię Jego oczy, często zajarane, lubię Jego rozkminy, choć tak często pojebane.
aktualnie to mam ochotę rozjebać siebie i swoją wspaniałomyślność. tak, kurwa. brawa dla mnie.
przez swoje nieogarnięcie spieprzyłam to wszystko po mistrzowsku. znów, po raz kolejny zmarnowałam szansę na zrobienie - czegoś istotnego, w swoim życiu. czegoś czego mi tak cholernie brakuję od kilku miesięcy. tak naprawdę żyłam tym. wiedziałam że po tych kilku wspólnych dniach będę wiedzieć na czym stoję, a tak, rozjebałam wszystko i straciłam szansę na cokolwiek.
To przeszłość, nigdy przyszłość, powodów milion.
Możesz mieć na Facebooku przyjaciół nawet milion. My mamy tutaj kilku, ale znaczą dla nas wszystko.
Wieczorami lubię chodzić w Twojej za dużej bluzie, którą zostawiłeś u mnie, pachnie Tobą, czuję Cię.
I są momenty gdy uśmiechasz się do świata, bo wiesz, że możesz wszystko.
Nie wierz, kiedy mówię, że nie chcę.
Ludziom przytrafia się to, co się przytrafia, a nie to, na co zasługują.
Razem tak wiele, choć obiektywnie prawie wcale, ale piękna była każda chwila spędzona razem.
To oczywiste, nie jestem bez grzechu - siedem głównych, to siedem moich cech charakteru.
czasem wydaje mi się, że nasza przyjaźń od dłuższego czasu polega na kłótniach, jednak kochamy się i kurwa wytrzymujemy, rozumiesz, wytrzymujemy i nie wyobrażamy sobie życia bez siebie.
specjalne na pw mordki:*