Krew krzycząca pod czaszką jak ciemne ptaszysko.
Ta belka pod sufitem jest trochę za nisko
I ten strach, by nie dotknąć palcami podłogi.
Ty jednak myślisz, a mój język kwili.
Ty masz związane ręce, ja wolności zbywszy mam rozum łańcuchem powity.
T a p ę t l a j e s t j e d y n ą u c i e c z k ą z t e j m a t n i .
Zwłaszcza, Boże broń!, bliżniego nie miłuj bardziej niż siebie samego.
Użytkownik incesticide
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.