Wciąga mnie bez reszty w dziwną grę między niewinnością a grzechem.
Twoja krew jest już bliska wrzenia.
Bilety na Jarocin zamówione. Życie psychiczne ustabilizowane.
Ze szkołą sobie poradzę. I dzisiaj nic nie piłam.
Tak do piątku. A potem pierdolę system, jak zwykle.
Życie na pełnych obrotach to mój sposób. Tyle. Nic na to nie poradzę.
I wcale nie chcę poradzić.
Popatrz na mnie. Wiesz, jak bardzo mi się Ciebie dzisiaj chce?
Nie wierz nigdy, kiedy mówię, że nie chcę, do końca i nie patrz mi na ręce.
Między nami zawsze będzie trochę kłamstwa i prawdy, Ty i tak będziesz o tym wiedzieć.
Kochaj mnie, to takie łatwe, wystarczy tylko za siebie nie patrzeć.