"Spróbuj pomyśleć o swojej przeszłości..
Zobacz, że sprawy, które dziś zdają się być tak trudne, szybko stracą na sile i znaczeniu."
Z jednej strony wydaje się, że przeżyliśmy już tak dużo, że mamy pewność, że nic nas nie zaskoczy. Jednak kiedy pojawia się przed nami dół to tak czy inaczej do niego wpadamy. mało tego, jesteśmy tym zaskoczeni.. i znowu próbujemy całymi siłami z niego wyjść.
Może to oczywiste, ale zrozumiałam, że przeżyłam różne rodzaje smutków, a z niektórymi dalej bezsilnie żyję....
więc jak mogłabym poddać się TERAZ?!? :)
hmm.. najważniejsze to robić tak, żeby niczego nie żałować i mieć czyste sumienie!
Misiaki! właśnie przeczytałam Wasze blogi i stwierdziłam, ze to już jest ten czas kiedy każda z nas jest inna. Mogłabym teraz napisać po 5 stron o każdej z Was i zapewniam, że były to strony o bardzo rozbierznej treści. Mój wniosek? spiąć tyłki i postarać się, żeby było jak kiedyś. bo "kiedyś" lubiłam mimo wszystko bardziej.. ale "kiedyś" może stać się gorsze niż "teraz"!!
PS: Paula- nie pisz tylko, że się nie da, tak calkiem, bo każda przecież jest inna! :* :))))