Ja już siebie nie ogarniam.
Tego co myślę, tego co się dzieje.
Ciągle te pierdolone wątpliwości, jebany strach.
Ale czy jest wogóle sens?
Sens jednego... i drugiego?
Najgorsze jest to, że sama nie wiem.
Nie mam już pojęcia,
trafia mnie szlag.
Mam dość.
Chcę chwili spokoju, wyciszenia, stanu hibernacji, zawieszenia w próżni.
Może wtedy coś stałoby się jasne, klarowne.
Bo jak na razie, to ogólny obraz jest piękny,
lecz jeśli zacznę studiować szczegóły,
to są one niewyraźne i wątłe.
Kurwa.
Inni zdjęcia: Przysiółek ? ezekh114Też Rudzik :) em0523Rudzik :) em0523Lately quenPLandemia nie taka straszna. ezekh114:) dorcia2700... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24