Takie tam z 2011.
Szczerze mówiąc średnio mi sie podobał kończący się rok.
I wydaje mi się, że zapamiętam więcej złego niż dobrego .
Posypały się zbyt ważne dla mnie znajomości.
Za dużo rzeczy poszło nie tak .
Za dużo razy zjebałam.
Aczkolwiek mam nadzieję , że mnie to czegośnauczy na przyszłość.
Ale też poznało się trochę świetnych osób.
Przeżyło sie 17584935689238 dobrych imprez.
15464828 ważnych rozmów.
1455247 przypałów z Grzybowską.
A jutro zamierzam sie dobrze bawić i przywitać nowy rok w dobrym humorze .
I oby 2012 był lepszy.
No to szczęśliwego nowego i pijanego sylwestra ! ; ***