Urlop powoli dobiega końca..
Z jednej strony strasznie nie chcę mi się wracać.
Znów pakowanie, długa podróż busem, praca i ta monotonia.
Z drugiej strony tęsknie bardzo. Oczywiście za tym moim Pajacem wrednym..
Jutro zamykanie ostatnich spraw, a w niedziele wyjazd.