No to jutro Warszawa, czas wyrwać się z tej nudnej Łodzi. Tyle wyczekiwania na wakacje, tydzień zmarnowany na gorączkę, a teraz nadmiar wolnego czasu i brak pomysłu na jego dobre wykorzystanie, także dzień w dzień to samo przesiadywanie w pubach, na piotrkowskiej, na działkach. Wyczekujemy dwudziestego drugiego! <3
You've arrived at panic station