Świat jej się sypał. Wiedziała, że to już koniec. Rozum w końcu zapanował nad sercem, a rzeczywistość zaczęła boleć niczym rozżarzony pręt przykładany do ciała. Czuła, że czas już odejść. Była silna, niezależna i chciała po prostu poczuć się szczęśliwa...
Siedziała na łące i płakała. Nie lubiła zmian, ale były one nieuniknione....
występ udany jak nic ; )
buty kupione < 3
moje pyszczki ;*
http://kwejk.pl/obrazek/106269/men.html
< 3