Wczorajszy dzień - jeden z najlepszych ostatnio ^^
Rano księżniczki czekały na mnie pod domem :)
Zaśpiewały mi Sto lat dostałam kwiatki .
Potem jeszcze kwiatek od Magdy i bukiecik się zrobił ;)
W szkole czekała na nas Kinga z "tortem" ^
Litrowa Algida Orzechowo - Śmietankowa ze świeczką w środku ;D
Na ręcę przybyła nowa bransoletka, fantastyczny prezent z BRAVO ;dd
A w moim bukiecie pojawił się czarny tulipan, kanwalie i coś o nieznanej nazwie ;))
W szkole lekcje dość znośne .
Na Orliku były zawody.
Wszyscy chodzili tam na przerwach i spóźniali się na lekcje .
Dyrektorka zakazała wychodzenia, ale chłopaki skakali z okien parteru,
więc i tak wszyscy wychodzili .
Na fotografii robiliśmy zdjęcia chłopakom .
Kilka wyszło całkiem ciekawych więc na 5 liczę ;D
Dzięki zawodom zostałam częściowa zwolniona z dyżurów, bo
i tak nie było na piętrze kogo pilnować.
Udało mi się zwolnić z matematyki wiec do L. dojechałam trochę przed czasem .
Oczywiście facet musiał mnie straszyć i wg robił wszystko razem ze swoją asystentką, żeby
mnie odwieść od tego pomysłu ...
Gdy już skończył powiedział, że tylko mnie sprawdzał i wypadłam bardzoo pozytwywnie :D
I dowiedziałam się, że takiego kolczyka można zrobić sobie dopiero po 18 ^^
Jaki pech :dd
Wszystko poszło szybko i sprawnie więc o 18 mogłam już iść do Magdy z moim wymarzonym
kolczykiem <33 .
Anti Helix czy jak on się tam zwie .
Boli jak cholera, wczoraj jeszcze bardziej, więc musiałam parę razy przykładać szklankę lub
butelkę do ucha ...
U Magdy księzniczki zrobiły mi wielką niespodziankę :))
W ostatniej chwili wymysliły, że Patrycja upiecze mi tort .
Biszkopt z galaretką <3 Mniam ...
Wieczorem trzeba było pójść odprowadzić Kingę, bo jako jedyna mieszka na drugim końcu
Frydrychowic .
Drogę, którą zwykle pokonujemy w godzinę wczoraj zajęła nam ponad dwie ^^
Najpierw jakąś boczną drogą w zupełnie iną stronę tylko dlatego, żeby zobaczyć czy staw
nad którym spedzayśmy kiedyś dużo czasu jeszcze istnieje .
Potem po polu na którym rosło zboże .
Gdy doszłyśmy do drogi wszystkie musiałyśmy trochę poprzeżywać, że całe brudne jesteśmy ...
Wzięło nas na wspomnienia wie cały czas się śmiałyśmy ;))
W drodze powrotniej coś nam biło ^^
Śpiewałyśmy i wydawałyśmy z siebie dziwne dzwięki :dd
Po 22 byłyśmy w domu .
Ja całą drogę szłam bez butów więc gdy doszłam do domu byłam do kolan w błocie i trawie ^^
Dzień bardzo udany :))
Ale najbardziej jaram się tym kolczykiem :D
___________________________________________________________________
http://www.youtube.com/watch?v=k4xjSzOX6PM
Coś złego sie ze mną dzieje ...
Polubiłam tą piosenkę :))