Wczorajsze pół dnia spędzone w kościele na pomaganiu przy koncercie nie były takie złe. Całkiem sympatyczna atmosfera. Dobra kawa, ciasto i nawet zupa pomidorowa!
Żyję już wakacjami, a trzeba przez te dwa tygodnie poprawić fizykę i wziąć się w garść by nie zawalić reszty sprawdzianów.
Marzę o tym by być już w Szczecinku. Tęsknie cholernie.
Nie chcę już blondu. Nie lubię siebie w blondzie... Muszę czekać jeszcze przynajmniej 3 tygodnie by się przefarbować. Smutno mi z tego powodu.
Prayers for Bobby - jeden z lepszych filmów o homoseksualiźmie.
The Rolling Stones - anybody seen my baby