Czy wieża Hanoi nie jest zajebista?
Uspokaja... Tak samo jak sprężynka i muzyka klasyczna, aczkolwiek co kogo uspokaja, to raczej jego sprawa.
Chore to pisanie notek. Zwłaszcza, gdy gubi się wątek. Niby chcę coś napisać, mam swego rodzaju szkic, plan, ale gdy przychodzi już do ukończenia zdjęcia, przygotowania go i napisania notatki, to ten wcześniejszy plan upada. Gdzieś się zatraca. I w konsekwencji każda kolejna notka nie ma w sobie kompletnie nic, a fotoblog jak nudny był, tak nudny pozostaje.
Dziękuję.
Także tego ;*