Na samym wejściu - zdjęcie nie jest plagiatem, a pomysł nie jest na siłę "pożyczony" od Soły.
Da się wyczuć w powietrzu nadchodzący test całoroczny z maty. Wszyscy o nim gadają, wszyscy cierpią przed zeszytami powtarzając niekończące się ilości informacji, przetwarzając je i zapamiętując Praca, praca, praca... Swoisty wyścig za dobrą przyszłością, pogoń. Jednak każdy bierze w nim udział, więc to nic złego... Tylko ciut męczącego. Brak czasu na odpoczynek. Oczywiście zakładając, że ktoś liczy na dobry stopień. Ciągłe wałkowanie tego samego materiału zamienia się w rutynę i monotonię.
Oh jejku jejku... Nic dziś ciekawego nie napiszę :P
'We live in the beautiful place..' A może Hawaje.