Tak na początek: ->
Najczęściej poruszają nas słowa, które ktoś powiedział niechcący, mimochodem.
Nie o tym myślał, nie o to mu chodziło, a to trafiło.
Nie chcę patrzeć i czuć ogromną pustkę. Nie chcę, żeby nie było nic.
Nie chcę nigdy wszystkiego po prostu zostawić.
Muszę się zastanowić o ile częściej cierpię z powodu własnego gniewu i żalu,
niż w powodu rzeczy i ludzi którzy je sprawiają.
Ciężko. E tam.
Tak na koniec: ->