po pierwsze to przepraszam, że zniknęłam tak znienacka.
ale nie było czasu, żeby się pożegnać a długi weekend zbliżał się wielkimi krokami :D
i już po.
ale było fantastycznie!
i odpoczynek zdecydowanie potrzebny dla mojego organizmu :)
niestety jakimiś cudownymi zdjęciami z Karpacza Was nie uraczę, ponieważ moja lustrzanka uległa wypadkowi i nie działa.
chyba coś z obiektywem.
niestety stało się to już pierwszego dnia pobytu, także większość zdjęć robiona była zwykłą cyfrówką, nic nadzwyczajnego :)
pozdrawiam Was serdecznie i zaraz lecę oglądać Wasze fbl`i (;