Siema. Tutaj Kamil, znany głównie z tego że jestem jej chłopakiem... Iza mówiła że mam jej się włamać i jebnąć jakąś notkę, tak też zrobiłem. Wspominała też coś o tym, że mogę napisać jak się poznaliśmy i wgl tą całą historię tu opisać, dla ciekawskich.. :| Nie jestem pewien, czy to aby dobry pomysł ale napiszę tu trochę... Siedzę na krześle i patrzę w okno, widzę jej twarz. Widzę jej twarz... którą delikatnie układają chmury. Od razu, na pierwszy rzut oka, przypominam sobie te wszystkie chwile spędzone razem. Wtedy kiedy pierwszy raz się do siebie odezwaliśmy, wtedy kiedy zaczęliśmy częściej gadać, wtedy kiedy wyznałem ci że mi się podobasz, wtedy kiedy pierwszy raz mnie pocałowałaś. Te "urywki" tamtych chwil na zawsze i na wieki już utkwiły w moich pamięci, choć bym bardzo chciał to nie zapomnę, bo Cię kocham. Szanuję cię jak nikogo innego, nigdy bym nie zrobił czegoś czego nie chciałabyś. Kiedy jestem z Tobą, mam totalną swobodę bycia sobą, mogę bekać, mogę mówić o rzeczach o których ludzie zazwyczaj nie mówią, no mogę być sobą, mogę mówić co chcę, a ty umiesz mnie wysłuchać. Wiesz, ile osób już próbowało skończyć nasz związek, ile kłótni wybuchnęło przez jakieś głupie plotki, wiesz ile razy mówiłem ci coś strasznego przez telefon, kiedy byłem na haju. Wiem że wiele razy przezemnie płakałaś, wiem ile razy czułaś się zazdrosna, wiem ile razy czułaś się samotna, wiem wszystko, wiem o TOBIE wszystko. Gdyby nie tamten dzień (13.06.2002) nigdy byśmy nie rozmawiali. Nigdy bym z tobą nie pisał, nie przytulał się, nie całował się. Czuję jakieś ciepło w środku, kiedy mówisz mi że jestem twoim ideałem, że tak się cieszysz że mnie znasz, że mogę być tu teraz przy tobie. Dziwię się, że za te wszystkie świństwa które ci wyrządziłem ty jesteś w stanie mi ciągle wybaczać. Tak bardzo cię kocham, dzięki Tobie jestem cholernie szczęśliwym człowiekiem. Jesteś definicją mojego szczęścia, kocham Cię, kochanie... Już na zawsze.
Wyjeżdżam do Warszawy, CYA.
Inni zdjęcia: :) dorcia2700... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Na koniec zdążył zmoknąć. halinam