No i teraz biegiem szukanie wolnych terminów u ginekologa .
A już prawie wszędzie nie ma miejsc .
Muszę skoczyć jeszcze do przychodni i do prywatnego .
Muszę iść dzisiaj albo jutro .
Ewentualnie , gdyby nie było miejsc pójdziemy w czwartek do ginekologa , którego poleciła mojej mamie jej koleżanka .
Mama jest na mnie strasznie wkurzona , że nie powiedziałam jej wcześniej , ze względu na te pozajmowane terminy .
Ale już trudno .
Będę też musiała skłamać , że miałam później okres , ze względu na becikowe .
Teraz podobno jest tak , że jeśli nie założy się karty ciążowej do 10 tyg. ciąży , nie dostanie się becikowego .
Chore , ale cóż poradze .