Nie widziałam cię już od miesiąca I nic. Jestem może bledsza, Trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, Lecz jak widać można żyć bez powietrza..
To dość dziwne uczucie gdy nie wiesz czego chcesz od życia. Gdy nic Cię nie cieszy. Czekasz na cud. Masz nadzieję, że coś się zmieni lecz nie zmienia się nic i właśnie wtedy dopiero dociera do Ciebie, że tkwisz w nicości. Jesteś na szarym, odległym pustkowiu zdany na samego siebie. Nie masz do kogo utworzyć ust, podzielić się swoimi emocjami, myślami. Zastanawiasz się co się dzieje? Gdzie do cholery ludzie u których byłeś na skinienie palcem? Gdzie ludzie przy których byłeś na dobre i na złe, którzy obiecywali Ci wieczną
przyjaźń i oddanie?
Nie ma ich, to dość typowe. Zniknęli tak nagle, z dnia na dzień zostawiając Cię z troskami i złamanym sercem lecz po jakimś czasie wszystko się zmienia. Puste obietnice znikają, znikają obietnice w których gwarantowano Ci brak łez i rozczarowania. Pojawia się w Twoim życiu ktoś, kto przewraca Twój świat o 360 stopni. Ktoś, przy kim czujesz się bezpiecznie, jesteś bezwzględnie szczęśliwy. Ktoś, kto ceni Cię za Twoje zalety i wady. Ktoś dla kogo jesteś idealny. Ktoś, przy kim możesz być totalnie sobą i rozumie Cię bez słów. Chcesz zacząć wszystko od początku, lepiej, mądrzej. Chcesz otworzyć się na świat i być szczęśliwy tak jak kiedyś już na zawsze. Wiesz, że masz u boku tą jedyną, wyjątkową osobę dzięki której wszystko jest możliwe. Chcesz zbudować siebie od nowa lecz pojawia się problem. Problem który na nowo może wszystko zrujnować. Problem który jest skutkiem przeszłości. O którym zapomniałeś bo zbyt byłeś pochłonięty szczęściem. Uświadamiasz sobie w pewnej chwili, że nie potrafisz ufać. Boisz się kolejnego odtrącenia ze strony osoby którą kochasz. Boisz się, że sytuacja powtórzy się po też kolejny i stoisz na przegranej pozycji. W tej chwili powinieneś zapytać ludzi dlaczego Ci to zrobili? Dlaczego odbili tak głębokie piętno w Twoim życiu? Dlaczego nie chcą zniknąć raz na zawsze? Dlaczego nie pozwolą Ci po prostu być? Niszczą wszystko, całe Twoje szczęście. Wspomnienia wracają. Wracają tym samym miliony łez i tysiące nieprzespanych nocy. Obwiniasz o wszystko siebie, jesteś zbyt pamiętliwy. Wmawiasz sobie, że nie zasługujesz na szczęście i wkońcu sprawiasz, że w to wierzysz. Zatracasz się w kłamstwach. Czy tak miało wyglądać Twoje życie? Czy musisz rezygnować ze szczęścia ze względu na ludzi którzy nie są warci nawet Twojego spojrzenia? Bądź ostrożny na to komu otwierasz drogę do swojego życia. Pamiętaj, że pomimo starać w chwili odejścia ta osoba zabierze Ci ufność oraz kawałek Ciebie i tym samym będziesz uwięziony w przeszłości już na zawsze. Będziesz wracać do wspomnień mimowolnie i nikt, nawet Ty nie będziesz potrafił zapomnieć o tym co złego przytrafiło Ci się w życiu. Będziesz przegrany.
Wciąż rozmyślasz. Uparcie i skrycie, Patrzysz w okno i smutek masz w oku... Przecież mnie kochasz nad życie? Pamiętasz? Sam mi mówiłeś przeszłego roku..
.