photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 29 SIERPNIA 2013

Opowiem wam historie 6.

 

 

-To anoreksja, bardzo dalekie stadium, jest wręcz wycieńczona, jeśli państwa córka nie zacznie się leczyć daje jej może miesiąc, ona musi zacząć terapię.-Lekarz spojrzał na mnie i wyszedł z sali na której leżałam.

Mama zaczęła szlochać, ojciec ustał przy oknie i w nie patrzył, żadne z nich nawet się do mnie nie odezwało.

-Mamo, tato powiedzcie ze nie umrę, proszę.-Szepnęłam przez łzy, słowa lekarza tak cholernie mnie zabolały, przecież ja nie byłam chora, on musiał kłamać!

-Zacznij się leczyć, jeśli zaczniesz wszystko wróci do normy.-Tato podszedł do mnie i chwycił mnie za rękę.

-Tato ja nie jestem chora.-Wymamrotałam spuszczając wzrok. Nadal nie wierzyłam, choć co raz częściej myślałam że to może być prawda.

-Jutro jedziesz do kliniki, na co najmniej kilka tygodni, nie uwierzymy Ci teraz że się zmieniłaś musisz wyzdrowieć! Musisz żyć córeczko!-Tato krzyknął na mnie a potem zalał się łzami, pierwszy raz w życiu widziałam swojego ojca kiedy płacze, pierwszy raz też płakał przeze mnie.

-Tato nie płacz, ja na prawdę nie jestem chora udowodnię wam to.-Szepnęłam wtulając się w jego ramie.

Rodzice poszli wieczorem, przy moim łóżku nie siedział kompletnie nikt, nie miałam przyjaciół, nie miałam nawet znajomych, od kiedy zaczęłam się odchudzać było jeszcze gorzej niż przedtem, ale robiła to dla siebie, nie dla nich.

Zasnęłam późno w nocy, było mi strasznie niedobrze, musiałam zjeść kolację a potem pielęgniarki pilnowały mnie abym nigdzie sama nie szła.

Płakałam z bólu jaki sprawiało mi jedzenie, wiłam się na łóżku kiedy czułam się taka pełna, a zjadłam tylko jedną kromkę chleba.

Rankiem kiedy się obudziłam czekała na mnie już zupa mleczna której szczerzę nienawidzę, nie dość że sam jej zapach przyprawia mnie o mdłości, a widok doprowadzał do płaczu była to na dodatek ogromna porcja.

Pielęgniarka przyszła po miskę i spojrzała na mnie.

-Musi pani to zjeść, nie mogę wyjść jeśli pani tego nie zje.-Powiedziała patrząc na mnie i siadając obok na taborecie.

Wzięłam do ręki łyżkę i z wielkim obrzydzeniem zaczęłam jeść, znów czułam straszny ból, ból nawet przy przełykaniu, ból tak wielki że płakałam.

Kiedy skończyłam pielęgniarka wyszła, chciałam wyjść, chciałam to wszystko zwrócić ale w drzwiach zatrzymał mnie lekarz.

-Nie wolno Ci, nie możesz teraz nigdzie iść.-Powiedział cicho i zaprowadził mnie z powrotem na łózko.

Męczyłam się wiec kilka godzin nim ten ból i wstręt przeszedł, na obiad na szczęście zostałam przewieziona już do kliniki i myślałam ze nikt tam nie będzie mnie aż tak pilnował.

Po zjedzonym posiłku chciałam wyjść ze swojego pokoju do toalety, nie zdążyłam jednak, w drzwiach zatrzymał mnie jakiś chłopak.  

 -Hola, hola nigdzie nie idziesz mała.-Złapał mnie za dłoń i pokręcił głową.

-Kim jesteś?-Zapytałam cicho.

-Jestem tu pomocnikiem, chcę z tobą porozmawiać, posiedzieć, wesprzeć Cię w tej chorobie, to będzie Ci teraz bardzo potrzebne.-Chłopak zaprowadził mnie na łózko i usiadł a fotelu z drugiej strony pokoju.

-Przecież ty nic nie wiesz o mojej chorobie.-Szepnęłam i po raz pierwszy publicznie przyznałam się do tego co się ze mną dzieje.

-Zdziwiła byś się jak dużo o tym wiem.-Chłopak odpowiedział z grymasem na twarzy.

-Czysta teoria w niczym mi nie pomoże.-Skwitowałam go i usiadłam na łóżku po turecku.

-A kto tu mówi o teorii?-Chłopak zapytał śmiejąc się...

Komentarze

borussiadortmund09 ten kolega coś mi tu jest podejrzany :D
01/09/2013 16:51:33
impossiblexstories Hhah ne wcale nie!
01/09/2013 16:57:13
borussiadortmund09 będą razem jeszcze i tyle :D
01/09/2013 17:16:22

veroni97 Aż się wzruszyłam :(
29/08/2013 22:39:26
thebizz mam przeczucie, że ten kolega nie będzie tylko kolegą :D hehehszki :D
29/08/2013 22:15:09