016.

Musiałam porozmawiać z Vanessą. Zaprosiłam ją do swojego domu i posadziłam obok siebie na łóżku. Nie wiedziałam jak zacząć, więc po prostu rzuciłam przed siebie swoje zdjęcie z Justin'em. Kimkolwiek jest ten człowiek, wiem, że to On mnie zmienił na lepszą osobę. To on pokazał mi jak kochać. To On zranił mnie odchodząc, z niewiadomo jakiego powodu. Najpierw dłuższą chwilę wpatrywała się w to zdjęcie a później spojrzała na mnie. 'Coś przede mną ukrywacie. Chcę znać prawdę Vanessa. Całą prawdę.' 'Nie poznasz jej ode mnie, Julia. To On powinin ci to wszystko powiedzieć. To On jest tym, który Cię skrzywdził, nie ja.' 'Vanessa. Ja chcę po prostu się dowiedzieć co się stało. Chcę wiedzieć gdzie popełniłam błąd. Chcę wiedzieć gdzie zatrzymało się to co mogło być tak fantastycznym przeżyciem. Chcę wiedzieć dlaczego stało się to co się stało.' 'Julia. Najlepiej będzie jak się z nim spotkasz. Jak z nim porozmawiasz.' 'Kiedy?! Ciekawe niby kiedy, skoro wyjeżdżamy. Jutro w nocy mamy samolot do Włoch, a cały jutrzejszy dzień spędzę na pakowaniu i próbowaniu wmówić rodzicom, że wszystko będzie dobrze.' 'Spotkasz się z nim po powrocie. Zaufaj mi. Zrobię to tak, że się z nim zobaczysz' 'Jak mam ci zaufać, skoro zataiłaś przede mną coś takiego? Skoro zataiłaś przede mną moją pierwszą prawdziwą miłośc?'

od autorki:

wpadłam w trans pisania haha

idę oglądać film <3